Polowanie na niedźwiedzia w Panu Tadeuszu - klp.pl
Czas czytania: 5 min.



Polowanie na niedźwiedzia w Panu Tadeuszu







Poleca:

86 % użytkowników, liczba głosów: 1508
1748
A gdzieniegdzie ton twardszy jak grzmot - to strzelanie.
Tu przerwał, lecz róg trzymał; wszystkim się zdawało,
Że Wojski wciąż gra jeszcze, a to echo grało.

Zadął znowu; myśliłbyś, że róg kształty zmieniał
I że w ustach Wojskiego to grubiał, to cieniał,
Udając głosy zwierząt: to raz w wilczą szyję
Przeciągając się, długo, przeraźliwie wyje;
Znowu, jakby w niedźwiedzie rozwarłszy się garło,
Ryknął; potem beczenie żubra wiatr rozdarło.
Tu przerwał, lecz róg trzymał; wszystkim się zdawało,

Że Wojski wciąż gra jeszcze, a to echo grało.
Wysłuchawszy rogowej arcydzieło sztuki,
Powtarzały je dęby dębom, bukom buki.

Dmie znowu: jakby w rogu były setne rogi,
Słychać zmieszane wrzaski szczwania, gniewu, trwogi,
Strzelców, psiarni i zwierząt; aż Wojski do góry
Podniósł róg, i tryumfu hymn uderzył w chmury.

Tu przerwał, lecz róg trzymał; wszystkim się zdawało,
Że Wojski wciąż gra jeszcze, a to echo grało.
Ile drzew, tyle rogów znalazło się w boru,

Jedne drugim pieśń niosą jak z choru do choru.
I szła muzyka coraz szersza, coraz dalsza,
Coraz cichsza i coraz czystsza, doskonalsza,
Aż znikła gdzieś daleko, gdzieś na niebios progu!
Potem bohaterowie rozpalili z chrustu i pni wielkie ognisko, rozwiesili nad nim kociołki, w których z produktów przywiezionych ze sobą na wozie ugotowali bigos. Po napełnieniu żołądków gorącą potrawą oraz wypiciu sporej ilości wódki, całe towarzystwo załadowało martwą zdobycz na wóz, wsiadło na konie i ruszyło w stronę dworu.


strona:   - 1 -  - 2 - 

Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij


  Dowiedz się więcej



Komentarze: Polowanie na niedźwiedzia w Panu Tadeuszu

Dodaj komentarz (komentarz może pojawić się w serwisie z opóźnieniem)
Imię:
Komentarz: