'Pan Tadeusz”- arcydzieło czy kicz? - klp.pl
Czas czytania: 3 min.



'Pan Tadeusz”- arcydzieło czy kicz?







Poleca:

96 % użytkowników, liczba głosów: 657
2707 Wczesny (współczesny czasowi wydania poematu) odbiór nie był zbyt pochlebny. Geniusz utworu umknął czytającym, być może ze względu na niespodziewane pojawienie się tego typu utworu. Wielkość Pana Tadeusza jako jedyny dostrzegł w pełni Juliusz Słowacki, włączając informacje o nim do swojego poematu dygresyjnego pt. Beniowski . To właśnie Słowacki pierwszy użył w odniesieniu do dzieła Mickiewicza terminu epopeja. Był on jednak wyjątkiem. Pierwsze wydanie złożone z trzech tysięcy egzemplarzy nie rozeszło się.

Jak jednak pokazała dalsza recepcja (odbiór) utworu – „potomni” dostrzegli w nim to, czego odmówili współcześni, tzn. wielkość artyzmu. Został uznany za niekwestionowane arcydzieło muzy polskiej, za utwór jedyny i niepowtarzalny, który opisując Polaków, zarazem ich kształtował. Nie od dziś bowiem funkcjonują hasła, mówiące metaforycznie, że w dużej mierze to Mickiewicz nas „stworzył”.

Jednak tak jednoznaczna ocena poematu szybko mogła wpłynąć na zbyt jednostronne rozpatrywanie wartości utworu, czyli tym samym, mówiąc po gombrowiczowsku, „upupienie go”. To zaś prowokowało do dalszych zarzutów: o niespójność fabuły, jednostronność przedstawianych postaci, brak wyraźnych postaci kobiecych, czy wręcz, w skrajnych przypadkach, o brak artyzmu i kiczowatość, przeciętność, pretensjonalność. Jednak wnikliwa analiza formy ukazała niekwestionowany geniusz Mickiewicza na tym polu – żywość języka, obrazowania, bogactwo porównań i metafor, przy jednoczesnej klasycznej i rygorystyczne przestrzeganej formie 13-zgłoskowca na przestrzeni ponad 10 tysięcy wersów robi piorunujące wrażenie i każe pochylić głowy z pokorą przed ogromem talentu wieszcza.


Bardzo żywiołowa recepcja naraziła także poemat na krytykę propagowanych przez niego postaw, które ukazane się niezgodnie z prawdą historyczną lecz w sposób wyidealizowany. Dzięki emu poemat szybko zyskał miano „ulubionego”, a żywość odbioru przeszła skromnie założone w Epilogu pragnienie Mickiewicza. Księgi nie tylko „zbłądziły pod strzechy”, ale nawet stały się kanoniczna lekturą każdego Polaka, z której, jak z Biblii, uczył się polskości. W związku z tym być może arbitralność traktowania Pana Tadeusza jako arcydzieła może budzić sprzeciw czy bunt. Nie może jednak prowadzić do kwestionowania wartości poematu, nad którym badacze prawie od dwu stuleci prowadzą wnikliwe, anatomiczne badania, które jednak ciągle artyzm dzieła pogłębiają, a nie odwrotnie.


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij


  Dowiedz się więcej



Komentarze: 'Pan Tadeusz”- arcydzieło czy kicz?

Dodaj komentarz (komentarz może pojawić się w serwisie z opóźnieniem)
Imię:
Komentarz:
 



2024-10-16 15:28:15

A ja uważam, zdecydowany kicz. Beznajdziejnie napisane nie trzyma sie kupy chocby mazurek w tamych czasach i w tamtym rejonie. A samo wychwalanie tego jest beznadzieją. To cos pokazuje dobitnie głupote polskiej szlachty a nie żaden patriotyzm. Dziwic sie po przezytaniu teto czemu były rozbiory. Pewnie jakby ruscy nie weszli to szlachta sama by sie powybijała (o czywiście jesli wcześniej by sie nie zapila na śmierć). Kocham Polske z całego serca, jestem patriotą i uważam ten wierszyk za kicz!


2024-10-15 17:16:57

Świetny artykuł. Sama kłaniam się w stronę "Pana Tadeusza". Wspaniałe dzieło. Jezeli komuś się nie podobało, polecam przeczytanie jeszcze raz, bez pośpiechu. Tadkiem należy się delktować. Spijać każde sowo ze stronic. ;) pozdrawiam :)


2024-10-14 14:51:04

Mój wniosek jest taki,że "Pan Tadeusz" A.Mickiewicza jest arcydziełem, gdzyż świadczą o tym 13- sylabowa treść w 12 księgach.Dla nas było by to trudne do napisania. :0


2024-10-06 19:12:04

Moim skromnym zdaniem szaiz straszliwy.Konstrukcja może i ciekawa,ale niestrawna.Jedyne co jako tako da się czytać Mickiewicza to Ballady i Romanse.Reszta kicz...


2024-10-06 17:26:05

prawda jest taka ze Polacy mają tyle wspolnego z Panem Tadeuszem ze kazdy pił kiedys taką wodke. Moim zdaniem P. T mogl byc epopeja narodową dla pewnego pokolenia. Ale dla mnie nie jest i nigdy nie będzie