'Pan Tadeusz”- arcydzieło czy kicz? - klp.pl
Czas czytania: 3 min.



'Pan Tadeusz”- arcydzieło czy kicz?







Poleca:

96 % użytkowników, liczba głosów: 716
2707 Wczesny (współczesny czasowi wydania poematu) odbiór nie był zbyt pochlebny. Geniusz utworu umknął czytającym, być może ze względu na niespodziewane pojawienie się tego typu utworu. Wielkość Pana Tadeusza jako jedyny dostrzegł w pełni Juliusz Słowacki, włączając informacje o nim do swojego poematu dygresyjnego pt. Beniowski . To właśnie Słowacki pierwszy użył w odniesieniu do dzieła Mickiewicza terminu epopeja. Był on jednak wyjątkiem. Pierwsze wydanie złożone z trzech tysięcy egzemplarzy nie rozeszło się.

Jak jednak pokazała dalsza recepcja (odbiór) utworu – „potomni” dostrzegli w nim to, czego odmówili współcześni, tzn. wielkość artyzmu. Został uznany za niekwestionowane arcydzieło muzy polskiej, za utwór jedyny i niepowtarzalny, który opisując Polaków, zarazem ich kształtował. Nie od dziś bowiem funkcjonują hasła, mówiące metaforycznie, że w dużej mierze to Mickiewicz nas „stworzył”.

Jednak tak jednoznaczna ocena poematu szybko mogła wpłynąć na zbyt jednostronne rozpatrywanie wartości utworu, czyli tym samym, mówiąc po gombrowiczowsku, „upupienie go”. To zaś prowokowało do dalszych zarzutów: o niespójność fabuły, jednostronność przedstawianych postaci, brak wyraźnych postaci kobiecych, czy wręcz, w skrajnych przypadkach, o brak artyzmu i kiczowatość, przeciętność, pretensjonalność. Jednak wnikliwa analiza formy ukazała niekwestionowany geniusz Mickiewicza na tym polu – żywość języka, obrazowania, bogactwo porównań i metafor, przy jednoczesnej klasycznej i rygorystyczne przestrzeganej formie 13-zgłoskowca na przestrzeni ponad 10 tysięcy wersów robi piorunujące wrażenie i każe pochylić głowy z pokorą przed ogromem talentu wieszcza.


Bardzo żywiołowa recepcja naraziła także poemat na krytykę propagowanych przez niego postaw, które ukazane się niezgodnie z prawdą historyczną lecz w sposób wyidealizowany. Dzięki emu poemat szybko zyskał miano „ulubionego”, a żywość odbioru przeszła skromnie założone w Epilogu pragnienie Mickiewicza. Księgi nie tylko „zbłądziły pod strzechy”, ale nawet stały się kanoniczna lekturą każdego Polaka, z której, jak z Biblii, uczył się polskości. W związku z tym być może arbitralność traktowania Pana Tadeusza jako arcydzieła może budzić sprzeciw czy bunt. Nie może jednak prowadzić do kwestionowania wartości poematu, nad którym badacze prawie od dwu stuleci prowadzą wnikliwe, anatomiczne badania, które jednak ciągle artyzm dzieła pogłębiają, a nie odwrotnie.


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij


  Dowiedz się więcej



Komentarze: 'Pan Tadeusz”- arcydzieło czy kicz?

Dodaj komentarz (komentarz może pojawić się w serwisie z opóźnieniem)
Imię:
Komentarz:
 



2025-07-03 16:34:26

Ja powiem tak: skonstruowany jest genialnie. Wszystkie wersy po 13 sylab- ja bym tak napisał może z 1 stronę, a on 12 ksiąg :). Ale dla mnie jest nudny jak flaki z olejem ;/ I zupełnie go nie rozumiem.


2025-06-28 19:22:13

Jak to czytam, to mnie dreszcze przechodzą... Pisze prace maturalną z kiczu i dzieła sztuki. Dochodze do wniosku, że wielu z was nie wie co to jest kicz i jestem tego w grunce rzeczy pewna. Kicz to pojęcie względne, a naukowcy nie potrafią go zdefiniować w 100%. Więc jak wy, zwyczajni ludzie próbujecie? Artykuł rewelka... Wielkie dzięki do pracy napewno się przyda!


2025-06-26 19:02:14

Jeśli odbierać Pana Tadeusza dosłownie, to jest to głupawa historyjka. Ale jeśli wgłębić się w tą epopeję, to można znaleźć tutaj charakterystyczny dla romantyzmu synkretyzm rodzajowy. Jest tu mnóstwo typowych dla Homera rozbudowanych zdań i homeryckich porównań. Dostrzec tu można grę konwencjami. Chociażby moment, w którym Tadeusz chciał utopić się w stawie - to przecież wyśmiewanie się z sentymentalizmu. Nie jest to żaden utwór z serii "ku pokrzepieniu serc". Mickiewicz go napisał z tęsknoty do Litwy. Te wszystkie rozbudowane opisy są po to, aby choć na chwilę wrócić do swego dzieciństwa. Szczęśliwego, sielankowego (wiemy to z utworu pt. "[Polały się łzy me czyste, rzęsiste..]", w której mówi o swoim dzieciństwie, które było "sielskie, anielskie"). Dlatego Soplicowo jest istną sielanką. Ale jeśli ktoś jest tak ograniczony (przepraszam za ad persona...), że widzi tylko część dosłowną utworu, to nie dziwie się, że uznaje to za kicz. Bo sam dosłowny przekaz to głupawa historyjka... pozdrawiam.


2025-06-24 22:50:36

powiem tak, mickiewicz jako pisarz z całą pewnością jest postacią interesującą biorąc pod uwagę skrajności w jakie popadał (porównując chociażby pieśń wampiryczną z umizgami)i przyznam subiektywnie, że wolę go w wersji bardziej dramatycznej. Chociaż w wersji i mroczniejszej i tej jaśniejszej swojej twórczości popadał w jakieś skrajne hiperbolizacje. jak patos to wielka improwizacja, jak serwował coś milszego to przesłodzony obraz sopicowa... apropos słodzenia; sam mickiewicz w scenie salonowej w dziadach krytykował zbyt wielkie pseudozamiłowanie polaków do sielanek i autorów tychże sielanek za to, że zanim podejmą się jakiegoś tematu, muszą najpierw wybrać wystarczająco błogi, czilautowy temat, po czym muszą poczekać aż się ulukruje jak figi i usiedzi jak tytUń a dopiero potem pełni łaski i natchnienia zasiądą do pisania dzieła które spaczy widzenie sprawy polskiej pokazując ją przez różowe okulary. i odnoszę nieodparte wrażenie, że tak właśnie powstał pan tadeusz i takie wrażenie wywarł na polakach. kicz. ALE biorąc pod uwagę fakt, ze był on pisany niejakow ramach zbiorowej narodowej terapii, jest to kich poniekąd uzasadniony. ave.


2025-06-23 22:36:01

Mój wniosek jest taki,że "Pan Tadeusz" A.Mickiewicza jest arcydziełem, gdzyż świadczą o tym 13- sylabowa treść w 12 księgach.Dla nas było by to trudne do napisania. :0